piątek, 5 lipca 2013

Rozdział 11

Rozdział 11

*Oczami Ally*
Po co wybrał to przeklęte wyzwanie!? Mógł zostać przy pytaniu... chyba, że... zrobił to specjalnie. - Nie ma mowy. - Odparłam.
- Hej, wyzwanie to wyzwanie. Macie się pocałować, przynajmniej przez 5 sekund. - Uśmiechnął się rudy, ale jak skarciłam go wzrokiem jego uśmiech zniknął. - Zdania nie zmienię! - Jak mus to mus... Przecież już Cię całował... dwa razy, nie bój się. Nasze usta zetknęły się do pocałunku i idealnie po 5 sekundach oderwaliśmy się. Na minie Austina było widać zawód... Ale wróćmy do tego co się stało, to było... wow... Ten pocałunek był inny niż dwa poprzednie. Nieważne.
- Zadowoleni? - Graliśmy dalej. Padło na mnie. - Pytanie! - Odpowiedziałam szybko.
- Hmmm... - Wiedziałam, że rzuci pytanie typu: "Podobam Ci się?" Albo coś podobnego... na szczęście grę przerwał telefon do mnie. Wyszłam z pokoju i odebrałam.
- Halo?
- Hej Ally, kope lat! - Odezwał się głos w słuchawce.
- Kira? [Od aut. Nie wierzę w to co ja robię :O] To ty?
- No widzę, że o mnie nie zapomniałaś. - Zaśmiały się obie.
- Może chcesz wpaść? Przedstawię Cię moim przyjaciołom.
- Jasne będę za 20 minut.
- Okej, ale przyjdź na ten adres... - Podałam jej i dziewczyna rozłączyła się. Kira to była moja przyjaciółka jeszcze zza czasów przedszkola, trzymałyśmy się we trójkę razem z Trish, niestety zmieniła podstawówkę i widywałyśmy się rzadziej, ale utrzymywałyśmy kontatk, potem się wyprowadziła i słuch o niej zaginął. Po 3 latach znów wraca?
- Hej Trish, za 20 minut wpadnie Kira, pamiętasz ją?
- No pewnie, przyjaciół się nie zapomina.
- Ekhem... kto to ta...
- Kira to nasza przyjaciółka z przedszkola.
- Ładna jest? - Austin się uśmiechnął. Nagle wszyscy wybuchamy śmiechem.
- Tak Austin, przepiękna. - Powiedziałam z ironią. - Nie wiem! 3 lata się nie widziałyśmy. - Dodałam. Gadaliśmy jakiś czas i na cały dom rozległ się dzwonek do drzwi. Poszłam i przez judasza zobaczyłam dziewczynę ciemnej karnacji i czarnych włosach, otworzyłam.
- Ally! - Uścisnęła mnie.
- Kira! Nic się nie zmieniłaś.
- Ty za to potwornie. Oczywiście na lepsze.
- Dzięki. To co przedstawić Ci resztę? Aha i to nie jest mój dom tylko... przyjaciela. - Poszły obie do góry, a Trish od razu przytuliła starą przyjaciółkę.
- Kira! Kope lat co nie?
- No tak Trish. - Uśmiechnęła się.
- Okej, ten blondyn to Austin Moon, ten chłoptaś z internetu, a ten rudy to...
- Austin?
- Kolejna fanka. - Powiedziałam, wszyscy się zaśmiali. Graliśmy dalej w butelkę i dużo się o sobie dowiedzieliśmy, oczywiście po naszym pocałunku Dez i Trish nie mieli odwagi wybrać wyzwania. Spać poszliśmy w 5 około godziny... 3 nad ranem i spaliśmy do 12...
________________
Taki rozdział podzielony na części, bo Weronika musi iść spać a ja obiecałam jej rozdział :C

11 komentarzy:

  1. Rozdział zajebisty i ja kompletnie nie mam pojęcia co ty pierdzielisz ,że nudny !! xD ZAJEBISTY i zdania nie zmienię xD I Dzięki za tą dopiskę ,,Bo Weronika musi iść spać" xD Jak miło hahaha xD Ale przynajmniej słowa dotrzymałaś ;* To ja czekam z niecierpliwością na Nextaa!! Pozdrawiam :* <33 ~WiWi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani 1 słowa o Kirze?? No to się Werciu załamałam xD przecież ja jej nie znoszę, ona... nie mam na nią słów :o xD

      Usuń
  2. Oooo... Kira? Ja tam jej nie lubie nawet teraz... Rozdział zajebisty czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale dodałam ją tylko dlatego, że jej nie lubię.

      Usuń
  3. Kira?? No serio?? Osobiście jej nie lubię.. Ale ok.. Rozdział zajebisty.... Czekam na następny z niecierpliwością...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuziu... ja też jej nie znoszę... Ale... ja musiałam, to mój pomysł na dalsze rozdziały.

      Usuń
  4. Mam przeczucie, że Kira coś namiesza -____-
    Rozdział jest świetny :3 Czekam na kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bisty i Kiraaaaaa -.-! Ale świetny rozdział <33
    http://ross-laura-story-of-love.blogspot.com <--- :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi... czepiacie się, ale nie bójcie się życie da jej w kość obiecuję <3

      Usuń
  6. Heeej a co z tym Maxem nie zajmowała się nim!Umarł bo Ally została mi pokazana jako nie odpowiedzialna! :'(

    OdpowiedzUsuń