sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział 2

Rozdział 2

*Oczami Ally*
Austin właśnie wyszedł za kulisy. - Gratulacje pierwszego koncertu! - Powiedziałam i podałam mu rękę.
- Dzięki. - Uśmiechnął się i odwzajemnił gest.
- Hej mogę twój autograf?? - Spytała Trish trochę się już chyba ogarnęła. Austin podpisał jej zdjęcie. Wszyscy powoli udaliśmy się do Sonic Boom'a. - Ally, obejrzymy sobie jakiś film?? - Spytała moja przyjaciółka.
- No pewnie, a wy?? Może też zostaniecie?? - Sama nie wiem czemu rzuciłam tą ofertę.
- Jasne, ale proszę puść jakiś horror!
- Horror?? Nie ma mowy! - Powiedziałam.
- Ja mam coś po środku. - Odezwał się rudzielec i pokazał nam Straszny Film 4. - To są parodie najlepszych horrorów! Oglądamy??
- Super! Dez ty to zawsze coś wymyślisz.
- No pewnie stary! - Przybili sobie piątkę krzycząc "Total"! Weszliśmy na górę sklepu, gdzie był telewizor, włączyli film i rozsiedli się na kanapie. Była 3-osobowa, więc ktoś musiał siedzieć na podłodze. Oczywiście padło na Austina. Film był śmieszny momentami nie mogłam oddychać. Skończyło około godziny 20. Trish wpadła na pomysł żeby u mnie przenocowała, zadzwoniła do mamy, ta niechętnie się zgodziła, ja skontaktowałam się z ojcem, on bardzo chętnie się zgodził. Chłopacy właśnie wyszli ze sklepu, odprowadzili nas do mojego domu. Zanim się pożegnaliśmy to wymieniliśmy się numerami żeby się jutro spotkać. Ja zorganizowałam przyjaciółce piżamę i weszłam do łazienki. Po 20 minutach ona weszła do łazienki, chwilę jeszcze pogadałyśmy i potem zagrałyśmy w pytania czy wyzwania. - Wyzwanie. - Powiedziałam, choć wiedziałam, że pożałuję tego po wsze czasy.
- Musisz... Krzyknąć przez okno, że kochasz Deza. - Wybuchła śmiechem, ja spojrzałam na nią i w końcu otworzyłam okno, była godzina 21 więc wydarłam się na całe osiedle i szybko zamknęłam okno. - Teraz ty...
- Pytanie! - Powiedziała przestraszona.
- W skali od 1 do 10 jak podoba ci się ten rudy??
- 0! - Od razu powiedziała.
- Od 1 do 10!
- Hmmm... 1?? Teraz twoja kolej. - Noc minęła nam na durnej zabawie, zasnęłyśmy około godziny 1 w nocy.

*Oczami Austina*
Wróciłem do domu, Dez został u mnie bo mieliśmy oglądać Paranormal Activity 4. Uwielbiałem horrory, a zwłaszcza takie, które trzymają w napięciu przez cały czas. Film skończył się około 2 w nocy, ja poszedłem do kuchni bo potwornie chciało nam się pić, gdy wróciłem Deza nie było, w domu było ciemno, nagle usłyszałem coś na górze. - Deeez... - Powiedziałem obojętnie i wszedłem do siebie do pokoju, wtem drzwi się zamknęły. Nie traciłem zimnej krwi, bo wiedziałem, że rudzielec się ze mnie nabija. Nagle usłyszałem jak okno się otwiera. - To pewnie wiatr.. - Przestawałem wierzyć w to, że to jednak Dez. W pewnym momencie usłyszałem krzyk z kuchni, postanowiłem wyjść przez okno do pokoju obok. Znalazłem się w łazience, szybko otworzyłem drzwi i zbiegłem na dół. Zobaczyłem Deza, który patrzył jakby zobaczył ducha, bo to prawda w kuchni stał duch z zakrwawionym tasakiem, szafki trzaskały, okna się otwierały i zamykały, a czajnik i inne sprzęty kuchenne świrowały. Próbowałem zapalić światło, ale prąd poszedł. Wziąłem latarkę z komody na korytarzu i zapaliłem ją... To co zobaczyłem było chyba najlepsze co mnie dziś spotkało... zobaczyłem Trish, która omal nie padła ze śmiechu. Dez ciągle myślał, że tu są duchy. - Dez tu nie ma duchów. To tylko Trish. - Spojrzałem na nią.
- Uwielbiam straszyć ludzi. Wiem, że lubisz horrory, więc spodziewałam się, że coś takiego obejrzysz w nocy, wymknęłam się od Ally, co nie było trudne bo ona śpi jak zabita. Przyszłam do twojego domu, nic nie słyszeliście bo akurat krzyczeliście jak małe dziewczynki. Cóż zagrzałam wodę w czajniku, odłączyłam korki i wystraszyłam Deza, który schował się w szafce w kuchni. Ciebie bez problemu zamknęłam w pokoju...
- Ale jak otworzyłaś stamtąd okno??
- Co?? To nie ja... Może u ciebie faktycznie straszy duch... - Znowu się zaśmiała. - No więc cel był taki żeby was wystraszyć tak, żebyście się w gacie zsikali.
- A Ally tu nie ma?? - Spytał zdziwiony całą tą sytuacją. Wtedy pobiegł do siebie żeby zamknąć okno, ale... ono już było zamknięte. - Hej chodźcie tu! - Oboje przybiegli. - Wiecie, że musiałem wyjść przez okno nie?? To czemu jest zamknięte?? - W jego głosie było słychać nutkę przerażenia.
- Może zamknąłeś je, ale nie pamiętasz??
- Jestem piosenkarzem i tancerzem, pamiętam teksty wszystkich moich piosenek i układów, a nie umiem zapamiętać, że zamknąłem okno??
- Hmmm... może. Trish je zamknęła! - Powiedział rudy.
- Mnie w tym pokoju nawet nie było. Serio nie przekroczyłam tego progu wcześniej. - Powiedziała, wszyscy spojrzeli na siebie i spokojnie oddalili się od pokoju. Dziewczyna postanowiła zadzwonić do Ally.
- Co ty żartujesz?? Jest 3 w nocy, ona na pewno śpi! - Wtedy odezwał się jej telefon. Była to Ally.
- Ally! Czemu dzwonisz o tej porze??
- Hmm... może z tego samego powodu co ty wyszłaś z domu! Wracaj tu.
- Spoko, ale przyprowadzę gości...
- Triish! Co ty zrobiłaś??
- Cooo?! Czemu od razu sądzisz, że coś zrobiłam?? No dobra, trochę wystraszyłam Austina i Deza, po czym w jego domu dzieją się teraz dziwne rzeczy... nie obrazisz się jak przenocują??
- No nie... Następnym razem zamknę drzwi na 3 spusty! - Rozłączyła się. Wszyscy ruszyliśmy w stronę domu dziewczyny. "- Nawet ja byłem wystraszony, przecież nic mnie jeszcze nigdy nie wystraszyło!" - Myślałem w drodze do mieszkania brunetki. Otworzyła nam drzwi i zaprosiła do środka. - Austin i Dez śpicie na kanapach. - Powiedziała wskazując dwie kanapy. - A Trish w kuchni na podłodze!
- Wow Ally nigdy nie widziałam cię tak wściekłej. - Uśmiechnęła się chytrze.
- Idź, bo rozmyśle się i będziesz spać na dworzu. - Obie poszły do kuchni. My poszliśmy podsłuchać
- Podoba ci się Austin?? - Rzuciła pytanie, chyba nikt jej wcześniej tak nie zdziwił, oczy miała wielkie.
- Co ty pleciesz?? Poznałam go... - Spojrzała na zegarek. - Zaledwie dwa dni temu! Nie znam go.
- No dobra dobra... ahh no tak zapomniałam, że tobie podoba się ten gościu od komórek... jak mu było.
- Dallas i wcale mi się nie podoba... - Trish spojrzała na nią wzrokiem "naprawdę??". - No może trochę... Idziemy spać?? - Szybko pobiegliśmy na kanapę. Dziewczyny poszły na górę. A my chwilę po tym zasneliśmy.
_____________________________
Słuchajcie ludzie!! Jeśli nie będzie 10 komentów pod tym rozdziałem 3 nie zobaczycie do niedzieli następnego tygodnia!!

11 komentarzy:

  1. TY CHCESZ 10 KOMENTARZY? AHAHAHAHAHA WEŹ KOŁO I PIERDOLNIJ SIĘ W CZOŁO ! Rozdział super, masz dodać 3 najpóźniej w środę 1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no tak chcę 10 komów! Jak ich nie zobaczę to was zadźgam!!

      Usuń
    2. Chyba ja ciebie!
      PS. Rozdział Bisty! XD

      Usuń
    3. Właśnie ! Szybciej my ją zadźgamy niż ona nas xD hihihi

      Usuń
  2. Dawaj nexta i nie jęcz że chcesz 10 komentarzy bo to pod szantaż podchodzi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę podchodzić! Na moim blogu 1 jest max 7 komów, a wyświetleń 100 na dzień... ludzie -,-

      Usuń
  3. W JEGO DOMU STRASZY ! JEJU BOJĘ SIĘ , NIE PISZ TAK ! O BOSZ !! JESTĘ DEBILĘ XD ahahahahahahahhahahahahahaahahahahah w ich domu straszy! :o

    OdpowiedzUsuń
  4. To tak: Pzdr z szukaniem mnie, macie 1 komenta w prezencie i jeszcze jedna sprawa. W ch** mi się nudzi, muszę czytać Romeo i Julię [NeVeR MoRe]. Szekspir jest w cholerę trudny więc humor mi zepsuł, rozdział będzie w środę, bo we wtorek mam do 14:40 i do siostry idę potem...

    OdpowiedzUsuń
  5. masz 10 i dodaj szybko kolejny!:*

    OdpowiedzUsuń